sobota, 30 kwietnia 2016

Znienawidzony choć już ukochany/Wstep

                            Znienawidzony choć już ukochany

Po zakończeniu Hogwartu,Hermiona została narzeczoną Ron'a.Od dwóch lat planują ślub.Hermiona pracuje w Ministerstwie w  Departamencie Przestrzegania Prawa Czarodziejów.Razem z nią pracuje Ginny,Luna i wiele innych osób.Hermiona po za pracą w Ministerstwie Magii dorabia sobie także w świecie mugoli.Zajmuje się rodzicami,którzy po wyczyszczeniu im pamięci mieli wypadek,mama dziewczyny straciła władzę w nogach,natomiast tata złamał tylko rękę,Ron nie jest zadowolony,że jego narzeczona więcej czasu spędza w świecie mugoli i zajmuje się rodzicami,niż z nim i jego rodziną.Panna Granger kocha go,ale uważa,że przesadza. W końcu odnalazła rodziców po dwóch latach,muszą nadrobić stracony czas.Jest szczęśliwa,że odzyskała rodziców.
 Po długim wyczerpującym dniu w Ministerstwie,wróciła do rodziców,przywitała się z ojcem,mama dziewczyny o tej porze zawsze spała,ponieważ brała dużą ilość leków.Dziewczyna weszła do jej pokoju i dała buziaka w czoło.Hermiona poszła do swojego pokoju,naszykować ubrania do drugiej pracy.Następnie poszła do łazienki,wzięła długą kąpiel.Po jakiś 40 minutach kąpieli wyszła,założyła szlafrok i poszła do pokoju,wyciągnęła spod łóżka czarną walizkę.Wyjęła z niej blond perukę,czerwoną sukienkę,która więcej odkrywała niż zakrywała,Czarne metrowe szpilki.Ubrała się,później usiadła przed lustrem i zrobiła sobie mocny makijaż.Pięknie podkreślone brwi,kreska na powiece,dokleiła sobie jeszcze brwi,usta czerwone jak krew,oraz czarne soczewki.Gdy była w 100%,zarzuciła na siebie czarny płaszcz,i udała się w miejsce pracy "Rose Noire".
                                                          ******
Siedział tak w salonie swojej rezydencji,rodzice wyjechali na jakiś zjazd.Popijał whisky.Siedział i czekał na swojego przyjaciela,który miał dzisiaj zabrać go do świata mugoli,do klubu.Był tak zamyślony,że nawet nie zauważył kiedy jego przyjaciel wszedł do domu.Napili się kilka kieliszków whisky i ruszyli do klubu.Znaleźli sie przed najlepszym klubem w Londynie "Rose Noire".Zajeli miejsca zaraz obok sceny,aby mieć lepszy widok na tancerki.
                                                     ******
Siedziała w swojej garderobie i sprawdzała czy wszystko gra,aby zacząć przedstawienie.Jej najlepsza przyjaciółka zawołała ją aby się czegoś napiły przed tańcem.Obie ruszyły w stronę baru.Gdy wyszły zza kulisów...zauważyła swoje najgorsze wspomnienia z Hogwartu.Otóż zauważyła Dracon'a Malfoy'a i Blaise'a Zabini'ego.Nie chciała aby ktoś dowiedział się,że pracuje w takim miejscu,musiała zachować zimną krew.Siedziała sobie razem z Kate przy barze i popijała drink po drinku.Nawet nie zauważyła gościa przy barze,dopiero gdy się odezwał,zrozumiała,że za nią stoi Draco.Wzięła Kate za rękę i ruszyły za kulisy aby przygotować się do występu.Wszystkie dziewczyny były gotowe,ruszyły na scenę,ona jednak czekała na swoją solówkę.Po 10 minutach,wyszła i ona,była naprawdę super tancerką.Każdy mężczyzna który przychodził do tego klubu,to prędzej aby popatrzeć jak właśnie ona tańczy każdego wieczoru na rurze.Gdy tańczyła zapominała o wszystkim,to była jej odskocznia.Nikt jej nie poznawał,chociaż ona poznawała każdego czarodzieja,który chciał zabawić się w świecie mugoli.Niestety,tego wieczoru tak nie było.Malfoy oraz Zabini,którzy siedzieli zaraz koło sceny,poznali w tej dziewczynie,szlame z Hogwartu.
[B] Smoku,czy to nie Garnger?
[D] Diable,powaliło cie taki ktoś jak ona w takim miejscu,te drinki ci zaszkodziły.Granger,jako prostytutka...dobre-oboje wybuchli śmiechem-Zdrowie smoku za nasze słodkie życie kawalerskie. (To nie może być Granger,przecież ta praca wiąże się z zdradą.A ona ma wyjść za Wealey'a,to do niej nie podobne),takie myśli miał Malfoy podczas jej występu.
 Po skończonym występie,podeszła do baru pila drink po drinku,rozmawiała z barmanem.Musiała pokazywać ze to nie ona,wiedziała że jeśli Mafoy będzie pewien,że jest chociaż trochę podobna do siebie nie będzie za kolorowo,może rozpowiedzieć w Ministerstwie,że ona pracuje jako prostytutka.Gdy miała już odchodzić zatrzymali ją dwóch mężczyzn.Głowę miała cały czas spuszczoną.Dopiero gdy jeden z nich podniósł jej głowę za podróbek,zauważyła Blaise'a i Dracon'a.Musiała pokazać,że nie jest Hermioną,dlatego zaczęła ich kokietować,była w tym dobra ponieważ gdy ktoś mógłby ją chociaż trochę poznać to ona go zmylała takim zachowanie,ponieważ Hermiona ze szkoły nigdy by tak nie zrobiła.
[B] Nie z nami takie numery Granger.Myślałaś,że nikt cie nie pozna?
[H] Nie wiem o czym pan mówi.-podchodziła do niego powoli,widziała że jest na maksa wstawiony wiec nie było trudno,go zmylić-Jestem Hope i nie znam nikogo o nazwisku Granger- wyszeptała mu do ucha po czym chciała się oddalić,ale ktoś złapał ja za nadgarstek -Proszę mnie pościć,muszę przygotować się do kolejnego występu.
[D] Szlamo..-zaśmiał się- Myślałaś,że jak założysz perukę,i tak ubierzesz to nikt cie nie pozna?
[H] Nie wiem,o czym pan mówi,nie znam żadnej Granger,proszę mi wybaczyć ale naprawdę zaraz zaczynam kolejny występ.-szarpała się,ale to nic nie dało,on cały czas trzymał ją za nadgarstek coraz mocniej.
Malfoy zerknął na jej nadgarstek,i zauważył tatuaż z małym wężem.(nie śmiercożerców,tylko taki mały wąż który oplatał jej charakterystycznie nadgarstek.)
[D] Ładny tatuaż,skąd pomysł na taki?
[H] Do pracy,każda tancerka musi się jakoś wyróżniać.A teraz pójdę,muszę się przygotować.
 Odeszła od mężczyzn i udała się do swojej garderoby aby poprawić,niedoskonałości.Po chwili została wzywana na scenę.Jak poprzednio dała z siebie wszystko.Tym razem postarała się jeszcze bardziej,ponieważ dostała informacje,że na drugim występie ma być gość specjalny,który ma zostać nowym właścicielem klubu.Po skończonym występie,udała się do garderoby,zabrała płaszcz i wróciła do domu.Była 3:00,a ona do pracy ma na 10:00.Szybko się przebrała i położyła się spać.Wstała 8:00,założyła kompletny kontrast tego co miała wczoraj,ponieważ do pracy zakładała spódnice czarną do kolan,białą koszule z długim rękawem.Makijaż ledwo widoczny,włosy upięte wysoko w kitkę.Zeszła na dół wypiła  kawę.Przywitała się z rodzicami.Pobiegła jeszcze do swojego pokoju po płaszcz,torebkę i czarne wysokie szpilki.(Tak,Hermiona zaczęła chodzić w szpilkach,zaraz gdy zaczęła prace u mugoli,uznała że tak jej ładniej)zarzuciła na siebie płaszcz.Wyszła na dwór,udała się w na ulice Pokątną,aby teleportować się do Ministerstwa Magii.